sobota, 2 kwietnia 2016

Jak zdać maturę i nie zwariować? #3: 9 sposobów na stres

Hej, hej!
własne

Zacznijmy od tego, że stres jest reakcją organizmu na stresogenny bodziec. Naszą reakcja, więc możemy ją w pewnym stopniu kontrolować. Tak samo jak jesteśmy w stanie powstrzymać uśmiech, gdy nie wypada się śmiać, albo nie wybuchnąć gniewem, gdy coś nas rozzłości, tak możemy panować nad stresem. Jest na to wiele sposobów. W Internecie krążą ich dziesiątki, jedne bardziej wiarygodne, drugie mniej. Dziś przedstawię Wam dziewięć z nich. Sami będziecie musieli zdecydować które na Was działają, a które nie. Ale może przejdźmy do tego, co dla Was przygotowałam ;).

google

1. Zaakceptuj sytuację, w której się znalazłeś/aś, jeśli nie możesz jej zmienić.

Odnośnie matury. Przecież nie możemy jej odwołać, odłożyć na inny termin. Musimy zaakceptować to, że trzeba będzie stawić czoła wyzwaniu. Oczywiście, jeśli da się zlikwidować stresor, należy spróbować to zrobić, ale często po prostu nie da się tego zrobić. Dopiero gdy zaakceptujemy sytuację, w której się znaleźliśmy, możemy przejść do wcielenia w życie kolejnych punktów.

2. Ośmiesz sytuację stresową.

Wróćmy do tematu matury. Wyobraź sobie siebie na egzaminie. Siedzisz zdenerwowany, ręce Ci się pocą, trzęsą, jakbyś spędził noc na mrozie. Rozglądasz się po sali, w której się znajdujesz. Przed Tobą arkusz, w którym nie napisałeś niczego, oprócz peselu (z czym też miałeś problem). Wokół Ciebie równie zdenerwowani koledzy i koleżanki. Patrzysz na komisję, a oni... mają wielkie, meksykańskie sombrera i wąsy, a na dodatek siedzą w samej bieliźnie! Pewnie denerwują się bardziej, niż Ty tą swoją głupią maturą, prawda?

3. Miej przy sobie coś, co przypomni Ci o głębokim oddechu.

Na przykład naklejkę na telefonie. Spojrzysz na swoją komórkę, zobaczysz znaczek i przypomnisz sobie o tym, żeby odetchnąć głęboko. Może naklejka przypomni Ci o wcieleniu w życie drugiego punktu? ;)

4. Nastaw swój mózg na autopilota.

Pozmywaj naczynia, wyprasuj ubrania... Zrób coś, co sprawi, że nie będziesz myśleć o niczym innym, bo skupisz się na wykonaniu tej czynności. To musi być coś zmuszającego do powtarzania tego samego ruchu. Doskonale sprawdzają się kolorowanki. W końcu po coś wymyślono "Tajemnicze ogrody", "Zaczarowane lasy" i inne cuda do odstresowania dla dorosłych. Sama posiadam kilka ;).



5. Wyobraź sobie, że za wykonanie zadania, które Cię tak stresuje dostaniesz milion dolarów, albo pudło diamentów. 

Metoda kija i marchewki. Kiedy moja przyjaciółka denerwowała się egzaminem na prawo jazdy, powiedziałam jej, że ma sobie wyobrazić, że wiezie w bagażniku diamenty i za każdym razem, kiedy zrobi jakiś błąd, traci część z nich. I wiecie co? Zdała!

6. Policz do 10.

Może to oklepane, ale nie bez powodu wszyscy o tym mówią, gdy zapytasz o sposób na pozbycie się stresu. To naprawdę działa! Odetchniesz, osłabiasz reakcję na stres, odwrócisz swoją uwagę od bodźca. To działa podobnie do prasowania czy kolorowanek. Liczysz, wiec skupiasz się na liczeniu, nie myślisz o niczym innym, bo pomylisz numery.

google

7. Zaplanuj co zrobisz, kiedy będzie po wszystkim.

Kino, impreza, zakupy, spotkanie ze znajomymi... Cokolwiek. Perspektywa atrakcji odstresuje.

8. Wycisz się przy muzyce, zrób sobie drzemkę.

Są badania, które dowodzą, że piętnaście minut drzemki dziennie pozwala zredukować ilość stresu w życiu człowieka. Udowodniono też, że stres wynika z tego, że śpimy za mało. Ja niestety mam taki problem z drzemkami, że planuję położyć na dwadzieścia minut, a budzę się po czterech godzinach, ale może na kogoś podziała ta metoda ;).

9. Sok pomarańczowy.

To bardziej ciekawostka, niż faktyczna porada, ale gdzieś przeczytałam, że regularne picie soku pomarańczowego ma redukować stres. Podobno jakieś substancje zawarte w takim soku mają wpływać na ilość wydzielania hormonu stresu. Nie mam pojęcia czy to działa, oceńcie sami. Chociaż ja podeszłabym do tego z dystansem, tak jak do każdego tekstu zaczynającego się od słów: "Amerykańscy naukowcy udowodnili, że..." ;).

To już wszystko na dziś! Mam nadzieję, że mój post okaże się pomocny dla kogoś. Dajcie znać, jeśli wypróbowaliście moje metody, albo jeśli macie jakieś własne, które na Was działają. 
Do napisania!

3 komentarze:

  1. Dobre sposoby na jakikolwiek stres, nie tylko przedmaturalny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram wpis powyżej, te metody są dobre na każdy rodzaj stresu. Przydadzą się szczególnie dla osób, które chcą studiować dalej bo one ten sam rodzaj stresu będą przeżywały jeszcze wiele, wiele razy :) Nad opanowywaniem stresu można pracować już dużo wcześniej, zarówno techniki medytacji jak i relaksacji mogą również wiele korzyści wprowadzić w codzienne funkcjonowanie i radzenie sobie ze stresem.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń